piątek, 17 maja 2013

Rozdział 2.


Oczami Harry'ego

Na wyniki musiałem czekać kilka godzin, dlatego usiadłem na jednym z plastikowych krzesełek, złożyłem ręce na piersi i przymknąłem oczy. Nie potrwało to długo, bo zaraz usłyszałem dźwięk One Thing, czyli mój dzwonek. Wyjąłem go z kieszeni i kliknąłem zieloną słuchawką.
-Halo?
-Stary, co się dzieje? - zapytał Liam. -Poczekaj, wezmę na głośnomówiący.
-Miałem robione badania DNA, czekam na wyniki. - odparłem znudzonym głosem niemal upuszczając telefon.
-Wszystko okej? Masz dziwny głos. - zapytał Louis.
-Nie przejmujcie się mną.
-Jadę do ciebie. Bez dwóch zdań. - odparł Niall, a po chwili usłyszałem trzaskanie drzwiami.
-Z nim się nie da normalnie. - powiedziałem pod nosem.
-Trzymaj się Harry. - odparł Zayn
-Będę. Muszę kończyć, na razie. Zayn, Liam, pozdrówcie Danielle i Perrie.
-Ej, a Eleanor? - dodał Tomlinson.
-Jak chcesz. Pa. - odparłem i rozłączyłem się.

Wróciłem do poprzedniej czynności – przespałem się.


Oczami Rose

Razem z Emmą, Alex i Jordanem wybraliśmy się do kina na „Intruza”. Ubrałam się, podmalowałam i zeszłam na dół. Alex jeszcze się szykowała, a Emma pakowała coś do torby.
-Alex! Pospiesz się! - krzyknął Jordan wychodząc z kuchni.
-Już idę. - odparła blondynka zbiegając ze schodów. Równym krokiem wyszliśmy z domu wcześniej go zamykając. Jordan odpalił samochód, a my wsiadłyśmy do niego i odjechaliśmy.

*

Pod kinem byliśmy za kilka minut. Wyczołgaliśmy się z samochodu i weszliśmy do budynku. Ja z Emmą poszłyśmy kupić popcorn i picie, a Alex została z Jordanem żeby kupić bilety. Od zawsze coś do siebie czuli. Jordan do niej zarywał, puszczał oczko, ale ona to ignorowała. Znam ją bardzo dobrze – wiem, że nie jest jej obojętny. Myślę, że oboje się siebie boją. Siebie, czy mnie i mojej reakcji? Może dzisiaj coś się zdarzy?

-Z lodem czy bez? - zapytała mnie kobieta stojąca za ladą.
-Tak. - odparłam ignorując ją i wpatrując się w tłum jakichś dziewczyn.
-Z lodem. - powiedziała Alex i uśmiechnęła się do pani depcząc mnie po stopie.
-Co? - zapytałam
-O co ci chodzi i co ty robisz? Wyglądasz jak jakiś pedofil, uspokój się.
-Egh, nie ważne. - odparłam i zaśmiałam się. Kupiłyśmy potrzebne rzeczy i podeszłyśmy do Jordana i Alex, którzy nadal stali w kolejce po bilety. Byli zajęci rozmową, więc nawet nie zauważyli, że podeszłyśmy. Wymieniłam spojrzenia z Emmą. Mam wrażenie, że myślała to co ja.
-Pająk! - krzyknęłam Alex do ucha, dzięki czemu wydarła się i wskoczyła na ręce Jordanowi bez większego zastanowienia. Razem z Emmą zaśmiałyśmy się cicho. Alex od zawsze bała się mrówek, pająków i innych owadów. Blondynka zmierzyła nas wzrokiem i ponownie stanęła na swoich nogach.
-Przepraszam. - powiedziała Jordanowi na ucho.
-Nic się nie stało. - odezwał się i przytulił ją do siebie.
-Uuuu! - mruknęłam, za co dostałam z łokcia od Alex.
Po odstanych dziesięciu minutach w końcu dostaliśmy w ręce nasze bilety i ruszyliśmy do sali z numerem 5. Zajęliśmy swoje miejsca, wygodnie się usadowiliśmy i po skończonych reklamach zaczęliśmy oglądać film.

Oczami Harry'ego

-Panie Styles, mam wiadomości...
-Co?! Jakie? Wszystko się zgadza? DNA? Tak? Prawda? - mówiłem jak nakręcony. Lekarzowi zrzedła mina.
-Em.. DNA się nie zgadza...
-S-słucham? - odparłem oszołomiony i oparłem się o ścianę.
-Prawdopodobnie nie jest pan bratem Celine.
-Jak to jest możliwe? Przecież mamy jedno nazwisko...
-Nazwisko to nie jest wszystko...
-Ale jak to?! To nie możliwe!
-Proszę się uspokoić. Będziemy robili jeszcze jedno badanie.
-Jakie badanie? Co pan pieprzy?! Właśnie dowiedziałem się, że moja siostra nie jest moją siostrą! - krzyknąłem i odepchnąłem lekarza, następnie wszedłem do sali Celine.
-Harry? Coś się stało? - zapytała zaniepokojona blondynka.
-Celine... Tylko... Spokojnie, dobrze?
-Co się do cholery stało..?
-Badanie DNA się nie zgadza.
-Czyli co to znaczy?
-Chyba nie jestem... Nie jestem twoim... - czułem jakbym w gardle miał jakiś kamień i nie mogę wydusić z siebie więcej.
-Harry!
-Nie jestem twoim bratem. - wyszeptałem. Oparłem się o łóżko dziewczyny.
-Harry. Spokojnie. Oddychaj głęboko, usiądź. - uspokoiła mnie.
-Jak mam być spokojny?! - wykrzyczałem. -Nie jestem twoim bratem... - wyciszyłem głos i po prostu się rozpłakałem.
-Gdzie jest mama? - zapytała.
-Pójdę po nią. - odparłem. Wyszedłem z sali i zaraz wróciłem tam z mamą.
-Mamo... - zaczęła Celine
-Nie jesteśmy rodzeństwem. - odparłem. Chciałem mieć to już za sobą.
-Co?! - krzyknęła mama. -Jak to jest możliwe?
-Nie wiem... - powiedziała Celine i odwróciła głowę w drugą stronę.
-To...To na pewno jakaś pomyłka. - wyszeptała mama.
W głowie miałem miliony myśli. Prawa ręka drżała mi od zdenerwowania i strachu. Co chwilę przygryzałem wargę i liczyłem, że zaraz obudzę się z tego snu. Milczałem. Słyszałem tylko bicie swojego serca i ciężkie oddechy mojej mamy. Ciszę przerwał wchodzący do sali lekarz.
-Czyli... Które to jest moje dziecko? - zapytała moje mama ze startu.
-Jeszcze nie wiemy, dlatego będziemy musieli zrobić pani badania. - mama wstała i poszła za lekarzem, a ja zostałem z Celine.
Co teraz będzie? Okaże się, czy Anne, to na pewno moja mama, czy też nie. Za dużo dzieje się naraz, naprawdę.
-I tak cię kocham – odparła Celine.
-Ja ciebie też.. - powiedziałem i złapałem dziewczynę za dłoń.

[Kilka godzin później]

Zasnąłem, więc kiedy mama przyszła byłem całkowicie nieprzytomny, ale i tak widziałem, że lekarz był jakiś zdenerwowany. Wiedziałem, że to nie wróży nic dobrego.
____________________________________________________

PROSZĘ, JEŻELI CZYTACIE, TO SKOMENTUJCIE. xoxoxo

12 komentarzy:

  1. sie porobiło....pewnie podmienili ich w szpitalu z tamtymi bliźniakami .....a tak sb głośno myślę^^ czekam na nast :D

    OdpowiedzUsuń
  2. obiecałam że zostawie coś po sobie- ale brak mi słów,-zatkało mnie-naprawde nie wiem co powiedzieć. bardzo wzruszające i pomysłowe a zarazem tajemnicze. kocham to
    by Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. -Z lodem czy bez?
    -Tak. #feelslikeBartek :D
    Ale się porobiło.... *o*. Czekam na kolejny :) xx

    OdpowiedzUsuń
  4. aaa *-* Kinga dajesz następny!

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tym lodem było dobre, hahah. Moment w którym się śmiałam do monitora. Potem całkowicie mnie zaskoczyłaś! Wskoczyłaś od razu na "trudne sprawy" (nie te takie z tv) i mega, mega mnie zaciekawiłaś. Aż miałam zaszklone oczy. Ten opis tej sytuacji z DNA, był nie tyle co przerażający, ale też bardzo smutny. I jeszcze kolejny plus dla ciebie: zakończyłaś w subtelny sposób i zmuszasz mnie, abym zajrzała tu kolejny raz. :)
    Do niczego nie mogę się tu czepić. :) Będe stałą czytelniczką i po cichu liczę na rewanż. :)

    forever-aye-lost-amaryllis.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Hhahahahah ten lód mnie rozwalił :D masz fajny, lekki styl pisania. Teraz się zastanawiam. Kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawie sie zapowiada :D nom dokładnie kiedy next ? :)
    @JustNikaPlease

    OdpowiedzUsuń
  8. -Z lodem czy bez ?
    -Tak.

    HAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHA #ok
    rozdział po prostu zfgzdxhfkhzxkdfhzklh
    czekam na ciąg dlaszy xx

    OdpowiedzUsuń
  9. nie ma to jak nazwać przyjaciółkę pedofilem.xD Ciesze się że tu weszłam. Podoba mi się styl w jakim piszesz i wgl. Czy mogła byś informować mnie o nowych rozdziałach na Twitterze, była bym ogromnie wdzięczna @hunter_girl69 Blog jest naprawdę świetny. ♥ A tak poza tym zapraszam na mojego http://directionersofpoland.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeczytałam na twoją prośbę, fajnie się zapowiada. Poinformuj mnie o kolejnym w zakładce SPAM na moim blogu: http://letsworkthroughit.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. co raz fajnie <3 i tajemniczo... ;) czekam na następny

    OdpowiedzUsuń

Proszę was o szczerą ocenę, to dla mnie ważne. ♥
Kocham was. ♥